Pranie dywanów, czyszczenie wykładzin, mycie okien, sprzątanie
MARYNARKA
„jego nie ma mo¿e tylko marynarka” (A.Bursa „Nic”) Jestem jedn± z tych rzeczy, które pozosta³y, tak samo martwa jak pusta fili¿anka, wydeptane buty, sp³owia³e ¶cie¿ki. Pachnê wytrawnie – tytoniem, wod± koloñsk±, skór±. Li¶æmi, które ju¿ zgas³y. Zamar³am na oparciu krzes³a. Jego ¿ebra s± smuk³e jak ramiona mê¿czyzny, który kiedy¶ mnie nosi³. W moich p³ucach utknê³y dawne oddechy , tweed pamiêta wszystkie poruszenia, napiêcia, za³amania linii. Wieczorami zjawia siê kobieta, patrzê jak idzie w gorzkim widmie ¶wiat³a wpadaj±cym przez drzwi. Pod oczami nosi cienie pó³ksiê¿yców, zagryza usta i niepokój dawny dr¿y w niej jak u ptaka. Daje siê porwaæ ulotnym zapachom, wyszeptuje mê¿czyznê, dotyka karku, tr±ca guziki pe³ne ¶ladów po¶piechu i roztargnienia, na moim brzuchu szuka jego d³oni, nitka po nitce, w mroku blado¶æ osadza jak sad¼. Niezmiennie powraca, nie umie siê powstrzymaæ. Rozchyla tweedowe po³y i wtedy to ze mnie wyp³ywa. Kobieta zanurza d³onie, kaleczy palce. . |