Pranie dywanów, czyszczenie wykładzin, mycie okien, sprzątanie
Mamy dwa klucze do bram ulepionych
z gliny. Nie¶piesznie pukam i w nieznany wchodzê lasu szum, jakby w nurt porwany szepcz±cej rzeki. Pytam o faunê dna mêtne strumienie, pie¶ni± fal natchniony. Odk³adam na bok radio, co w mym tle gra, nucê cicho w takt twej gitary d¼wiêków. Poznajê barwy toni, by po ciemku byæ emocj± i bod¼cem, zanurzyæ siê i z pr±du tropem bezg³o¶nie pojednaæ. Chcê byæ w pokoju, ods³aniaæ o ¶wicie kotary, czytaæ pejza¿e promieni na ¶cianie. Szpaki na dachu odmieniæ przez przypadki, nim sp³oszone odlec± i znikn± w nieba pogody b³êkicie. 24 XI 2013 |